fbpx

Pewna pani szukała pracy i dostała kilkanaście propozycji współpracy z branżą MLM, co mnie ogromnie cieszy. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś w taki sposób pracować nie chce. Natomiast to, co uważam za nie na miejscu, to krytykowanie tego sposobu zarabiania pieniędzy, nie mając do zaoferowania niczego innego oraz mając w nim zerowe doświadczenie. Najbardziej zadziwił mnie komentarz osoby, która napisała, że przecież tej pani chodzi o NORMALNĄ pracę.

Sprawdź, co jest lub może być Twoją normalnością.

Przywykliśmy, że normalna praca rozpoczyna się o 6.00 – 10.00 i trwa 8 godzin. Zgodziliśmy się na to, że trzeba do niej dojeżdżać. W korkach i smogu. Żeby być na czas, musimy wyruszyć i wstać odpowiednio wcześnie. Niewyspani i jeszcze zmęczeni. To jest dla nas OK, wszyscy tak mają.

Wyraziliśmy zgodę na to, aby bez względu na to, ile tej pracy realnie jest, swoje 8 godzin wysiedzieć, bo jeszcze okaże się, że nadajemy się do redukcji do połowy etatu lub zwolnienia. Lepiej się nudzić niż dać po sobie znać.

Płacimy innym ludziom, aby opiekowali się i wychowywali nasze dzieci, gdy my te pieniądze zarabiamy. Spoko.

Zgodziliśmy się na to, aby nie móc załatwić żadnej sprawy prywatnej w międzyczasie. Żadnego wyjścia do lekarza. Żadnej sprawy w urzędzie. O kosmetyczce czy fryzjerze możemy zapomnieć – takie luksusy tylko późnym wieczorem, w weekend lub na urlopie.

Nie ma też dla nas najmniejszego problemu w tym, że przez kilka miesięcy jedziemy do pracy w ciemności i wracamy z niej również z ciemności. Przecież nasze organizmy świetnie radzą sobie bez słońca, a nasze płuca bez lasu.

Jedzenie z pudełek odgrzewane codziennie w mikrofali lub dostarczane przez tanią restaurację? Samo zdrowie i dbałość o środowisko!

Ktoś kontroluje kiedy możemy wziąć urlop? Musimy dostosować się z tym do innych członków zespołu? Oczywiście, przecież to normalne!

Czasami pracujemy z ludźmi, których nie możemy znieść. Wystarczy jedna taka osoba w naszym najbliższym otoczeniu, a już rzutuje to na jakość naszej pracy oraz na to, że po pracy roztrząsamy sytuacje, które miały miejsce. Czujemy się bezsilni i zmęczeni psychicznie. Codzienny stres przeżywa przecież każdy, prawda?

Wypłata jest raczej stała, chyba, że jest przedstawiony jakiś system awansów, ale o nim w zasadzie mówiło się na rozmowie kwalifikacyjnej, a potem już nie. Także o awansie też szybko zapominamy, ciesząc się, że w ogóle mamy podstawę.

Kiedy my siedzimy w pracy, w naszym domu starzeją się nasze ukochane zwierzęta. Same.

Nasze dzieci śmieją się i przytulają do kogoś innego.

Ja mam tylko jedno malutkie pytanie…

CO JEST TAKIEGO NORMALNEGO W TEJ „NORMALNEJ PRACY”?

Wiem, że dla jednej z członkiń grupy, do której należę, tak właśnie wygląda praca “normalna”.

Mnie w niej nie pociąga absolutnie nic. Wolę wstać o takiej godzinie, że czuję się wyspana i wypoczęta. Ewentualnie wtedy, gdy budzi mnie kot 😉

Wolę móc położyć się na 15 minut, gdy gorzej się poczuję. Wolę móc załatwić pilną sprawę w mieście. Wolę móc porozmawiać z moim mężem i synem w ciągu dnia, tak długo, jak tego potrzebujemy. Wolę siedzieć na wygodnym krześle biurkowym, tyle czasu ile podpowiada mi mój kręgosłup. A potem się trochę poruszać.

Wolę sama decydować o tym, kiedy pojadę na wakacje i do jakiego kraju.

Wolę dysponować swoim czasem, energią, życiem, zdrowiem zgodnie z własnym uznaniem.

Pracuję w branży MLM, która zapewnia mi wszystkie te “atrakcje”. Szczerze, nie wyobrażam sobie innego życia. Od samego początku zarabiam pieniądze i nie ma górnej granicy moich zarobków. I nie, nie popracowałam tam roku i się chwalę. Pracuję już 9 rok i nadal jestem bardzo zadowolona.

Jeśli chcesz też zobaczyć różnicę między pracą “normalną ” i “nienormalną” 😉 to zapraszam 🙂 Wszystko Ci pokażę, nauczę i będziemy sobie razem w tej nienormalności rozkwitali.

Skontaktuj się z nami!