fbpx

W listopadzie, okresie, w którym jeździmy na cmentarze, aby postawić znicz na grobach naszych bliskich, trafiłam na tekst: “Tej jesieni najdroższym ludziom zapalę świece i kupię kwiaty. Póki żyją.” Chciałabym poruszyć go w kontekście biznesowym.

Czy słyszeliście kiedyś o tym, że ludzie nie odchodzą z firm, tylko od szefów?

Nie wiem, ile razy obserwowałam sytuację, w której bardzo zaangażowana i pracowita osoba składała wypowiedzenie, ponieważ:

– nie czuła się doceniana;
– nie czuła się ważna;
– czuła się zagubiona;
– czuła się wykorzystywana lub poniżana;
– czuła, że nie ma na nic wpływu;
– została oszukana.

Ludzie szukają innego miejsca zatrudnienia rzadko z powodu pieniędzy. To najczęściej szefowie każdego dnia przybijają kolejne gwoździe do trumny, jaką jest odejście swoich najlepszych specjalistów. A potem się dziwią, że ich biznesy usychają i muszą ciągle rekrutować nowe osoby.

Robią to brakiem empatii, brakiem rozmowy, brakiem jasnych oczekiwań i trzymania się ustaleń. Być może myślą, że to nie jest ważne, że zawsze znajdą kolejną osobę. Pewnie i znajdą. Ale i ona w końcu odejdzie. W pewnym momencie może się okazać, że żadna reklama na Facebooku, poszukująca nowego pracownika, nie jest w stanie zatrzeć śladu, który został w poprzednim.

 

Cytat RichardaWłaściciel majątku o wartości 5 mld dolarów, Richard Branson radzi: „Zadbaj o swoich pracowników, oni zatroszczą się o klientów”.

Ze swojego doświadczenia i obserwacji mogę dodać, że bardzo dobrzy ludzie odchodzą do innych miejsc z nadzieją na lepszą atmosferę, transparentność, jasne zasady i tylko po to, aby być traktowanym uczciwie. Więc może zamiast budować i pielęgnować cmentarze wypełnione burzliwymi historiami zwolnień/odejść pracowników, podlewajmy ogrody ich uczuć. Będziemy się wtedy cieszyli owocami ich pracy przez długie lata.

Skontaktuj się z nami!