fbpx

„Jak zmieniło się Twoje życie od marca 2020?” Takie pytanie zadała jedna z członkiń na popularnej grupie kobiecej na Facebooku. Odpowiedzi były przeróżne. Jedne bardzo pozytywne, inne wręcz przeciwnie. Bardzo dużo osób przeszło z pracy stacjonarnej na zdalną, w ramach firmy, w której wcześniej pracowały, lub na swoim. Ten wątek zainteresował mnie najbardziej i o tym chciałabym Wam dzisiaj napisać.

Członkinie grupy napisały, że dzięki pracy zdalnej:

  • nie marnują czasu na dojazd do pracy i pieniędzy na paliwo;
  • dłużej śpią;
  • mają więcej czasu dla siebie i dzieci;
  • mogą w czasie pracy wyjść na balkon i nacieszyć się promieniami słońca;
  • nie tracą czasu i energii na nic nie wnoszące rozmowy i spotkania kuluarowe;
  • zaczęły ćwiczyć;
  • zaczęły się zdrowiej odżywiać, bo mają więcej czasu na planowanie posiłków.

Z minusów:

  • niektóre osoby napisały, że przybyło im trochę kilogramów 😉
  • nie wszystkie kobiety mają warunki do produktywnej pracy w domu (trójka dzieci na 45 metrach kwadratowych + zamknięte szkoły);
  • przestały się ładnie ubierać do pracy, bo nikt nie widzi;
  • brakuje im prawdziwych, międzyludzkich relacji z kolegami i koleżankami z pracy;
  • straciły pracę, musiały wrócić do swoich małych miejscowości i poradzić sobie w nowych, internetowych czasach szukania pracy i zleceń.

Podejrzewam, że jeśli należysz do osób, które całkiem niedawno rozpoczęły home office, odnajdziesz siebie gdzieś między plusami, a minusami tej formy pracy. My osobiście pracujemy w taki sposób od lat, przeplatając to z kilkoma spotkaniami na żywo w tygodniu i bardzo sobie cenimy ten sposób działania. Być może dlatego, że mamy już w swoim CV zarówno pracę na etacie, jak i prowadzenie własnego biznesu – obydwa wiązały się z codziennym wychodzeniem z domu.

To, co jednak zauważyłam jeszcze w wypowiedziach zarówno osób na grupie, jak i wśród ludzi z mojego otoczenia, to kilka rzeczy, które pomogły poradzić sobie z trudnościami ostatniego roku.

Co spowodowało, że ludzie radzą sobie od marca 2020?

1. Odróżnianie tego, na co mają wpływ, a na co nie

Wielu osobom albo bardzo spadły dochody, albo wręcz musiały zamknąć swoje biznesy/ straciły pracę. Musiały coś zrobić, coś wymyślić, jakoś zareagować. Ta postawa była bardzo pomocna:

“Robię to, na co mam wpływ. Resztę albo obserwuję, albo ignoruję.”

Wszelkie lamentowanie, marudzenie, obrażanie się na rzeczywistość, nienawiść do decyzji rządu odbiera energię, chęć i czas do działania. Warto najpierw robić wszystko, co możemy, aby normalnie funkcjonować.

2. Oszczędności

Czasu nie cofniemy. Jeśli ktoś nie miał oszczędności, bo lubił wydawać wszystkie pieniądze, jakie zarabiał, przez ostatnie 12 miesięcy mógł mieć trudności. Wiele osób, z którymi rozmawiałam nauczyły się te oszczędności robić właśnie przez ostatni rok. Kto wie, być może nie ma tego złego? 🙂

3. Wyciągały lekcje z ostatniego czasu

Narzekanie, marudzenie, szukanie problemów w każdym rozwiązaniu, to nie była domena osób, które sobie świetnie poradziły w ostatnim roku. Wręcz przeciwnie. Ci, którzy mogą się uważać za wygranych wyciągali wnioski i traktowali ten czas, jak naukę.

“OK, w takim razie czas się nauczyć nowych rzeczy” – takich jak obsługa mediów społecznościowych, organizowanie webinarów, tworzenie komunikacji swojej marki lub swojej firmy. Każdy, kto podjął te rękawice, jest już o wiele kroków dalej i posiada nowe, niezbędne kompetencje nie tylko do przetrwania, lecz także do rozwoju.

Chcesz nauczyć się pracy online? Interesuje Cię prowadzenie w ten sposób biznesu? Sprawdź się w bezpiecznych warunkach. Przyjdź na nasz najbliższy webinar i oceń, czy jest w tym coś dla Ciebie 🙂

ZAPISZ SIĘ TERAZ na bezpłatny webinar, który odbędzie się w CZWARTEK ⏰19.00-19.30 … lub napisz i umów się na indywidualne spotkanie online 🙂

Skontaktuj się z nami!